wtorek, 29 kwietnia 2014

Rozdział 2 - Poduszka

- HIAAA! Co ty TU robisz?! - wrzasnęłam potrząsając nim.
Po chwili zorientowałam się że chłopak w ogóle nie reaguje. Jakby mnie nie słyszał. Spojrzałam na Happy'ego. Exeed właśnie przecierał oczy.
- Happy! Co mu jest?
- Czekaliśmy na Ciebie i nagle Natsu zemdlał.
- Więc postanowiłeś go położyć w moim łóżku?! I właściwie czemu nie reaguje?
- Musiałem go czymś przykryć ponieważ strasznie chrapał! - odparł. - Masz dla mnie rybkę?
- Nie zmieniaj tematu! - krzyknęłam rzucając różowowłosym o ścianę i patrząc na Happy'ego.
- Zauważyłem że niedostatecznie panujesz nad gniewem.
- HAPPY!

- Przez Ciebie Natsu będzie miał guza. A jak dostanie wstrząsu mózgu? To kto Cię będzie bronił?
- HAPPY! - powtórzyłam gniewnie.
Zanim niebieściutki coś powiedział zza moich pleców rozległ się cichy jęk.
- Ajajaj...
Spojrzałam w stronę chłopaka. Natsu pocierał bolące miejsce na czubku głowy. Kompletnie nie wiedział co się działo.
- Czemu boli mnie głowa? - spytał i po chwili spojrzał na mnie i Happy'ego.
Exeed wskazał na mnie bez zastanowienia.
Westchnęłam głęboko i podeszłam do Nastu.
- Happy chciał zjeść wszystkie ryby i dlatego Cię uśpił zrzucając na Ciebie dzban. - wyjaśniłam.
- Że co?! - zdziwił się chłopak. - Happy! - spojrzał na przyjaciela wstając, a ja zaczęłam cicho chichotać.
- To nie prawda! - bronił się - Lucy chce mnie wrobić! Sama rzuciła Tobą o ścianę i ten twój ból chce zrzucić na mnie! - burknął
Natsu zbliżył się do mnie.
- Czy to prawda? - spojrzał na mnie swoim przerażającym spojrzeniem.
Siedziałam cicho ale dłużej nie mogłam wytrzymać tego jak na mnie patrzył!
- Tak! To ja Tobą rzuciłam. Przepraszam. Ale nie patrz się już tak na mnie! - krzyknęłam
- Oj zła Lucy. Złaaa... - wysyczał Natsu. - Zasługujesz na kaaree..
Usłyszałam cichy śmiech exeeda.
Nagle Natsu złapał mnie za ramię i posadził na łóżku. Usiadł koło mnie i ... postawił flaszkę na stole...
- Emm... - nie wiedziałam co powiedzieć.
- Zobaczymy kto ma twardszą głowę. - zaśmiał się i otworzył butelkę podstawiając mi pod nos.
- Ale ja... - nie zdążyłam dokończyć bo przerwał mi.
- To twoja kara. Czy wolisz dostać w łeb tak jak ja?
Od razu złapałam za butelkę i łyknęłam.
Piliśmy na zmianę. Butelek przybywało i przybywało.
Zaczynał urywać mi się film aż urwał się na dobre...
Ranek. Obudziłam się jako pierwsza, z ogromnym bólem głowy. No tak, Natsu dosłownie wlewał we mnie to wino. Już miałam wstać kiedy poczułam ciepłe ramię na swoim brzuchu.
Natsu!!!
Czy coś między nami...?  Nie na pewno nie, jesteśmy tylko przyjaciółmi... Ale byłam pijana, a w końcu on jest chłopakiem. Chłopakiem? Ma już 18 lat, co prawda często zachowuje się jak dziecko,  ale aby mówić na niego chłopak? Z drugiej strony czułam się dziwnie myśląc o nim jak o... mężczyźnie...? Delikatnie przesunęłam jego ramię i już miałam zejść z łóżka, kiedy poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę. I znowu leżałam na łóżku. Tylko z taką różnicą że teraz leżałam pod nim. (O.o) Zaczęłam się szarpać, ale miał zdecydowanie za dużo siły. Gdyby ktoś teraz wszedł do pokoju dopiero by się zdziwił. Leżałam pod czarnookim, który jakby tego było mało to jeszcze tak mnie ścisnął że ledwo oddychałam. Lecz to nie było najlepsze. Jako poduszka, posłużyły mu moje piersi. Pomimo to się uśmiechałam. Wyglądał jak małe dziecko, kiedy się tak do mnie przytulał. Jednakże ta chwila musiała się skończyć.
- Natsu...obudź się. - zaczęłam do niego mówić cicho, aby nie obudzić Happiego
Ten tylko przycisnął mnie bliżej siebie i poprawił swoją "poduszkę"
- Natsu obudź się! - powiedziałam już głośniej.
Też nie przyniosło skutku.
- Natsu!! Puść mnie! - wydarłam się chyba na cały dom, że i na ulicy było mnie słychać.
Oczywiście ten sposób zadziałał. Obudził się z lekkim przymułem i patrzył to na mnie, to na to co robi. Jakby wszystko analizował. Lucy. Piersi. Lucy. Piersi. Uścisk.
Szybko puścił mnie i odskoczył jakby zobaczył ducha.
- Ja.. no.. ten... znaczy... przepraszam. - powiedział ledwo stojąc.
- Hej, Natsu... -zaczęłam nieśmiało.
Różowo-włosy tym czasem przypomniał sobie wczorajszy wieczór. Mimowolnie uśmiechnął się chytrze do mnie. A ja jak na zawołanie spłonęłam wielkim rumieńcem.
- Czy... czy... czy... coś się wczoraj... no... wydarzyło..? - powiedziałam patrząc co chwilę na coś innego.
Iskierki w oczach Salamandra natychmiast zgasły. Czy to... rozczarowanie?
- Tak, byłaś tak pijana że kazałaś mi ze sobą spać, a potem mnie całowałaś i nie zamierzałaś przestać.- powiedział po czym wstał i zaczął się śmiać. Nie widziałam jak zareagować.
Siedziałam na łóżku jak wryta i wpatrywałam się w chłopaka.
Miał na sobie tylko spodnie...
Wyglądał pociągająco... Co ja wygaduje?! Przecież się tylko przyjaźnimy!!
Odwróciłam gwałtownie głowę w innym kierunku. Mój wzrok przyciągnął jego biały szalik przypominający łuski smoka. Leżał na poduszce obok mojej ręki. Wzięłam go w dłoń i patrzyłam.
Nigdy go nie ściągał. Nigdy... Nawet kiedy się kąpie.. Nigdy..
Nagle zorientowałam się że Natsu mi się przygląda. Szybko wyciągnęłam ręce z szalikiem w jego stronę. Wziął go. Spojrzałam w górę, na jego twarz. Uśmiechał się delikatnie powoli przybliżając się do mnie. Położył dłonie na materacu i patrzył mi w oczy zbliżając się coraz bardziej..


9 komentarzy:

  1. Zabiję Cię za urwanie mi rozdziału w takim momencie! x__x :D
    Ach... takie są właśnie skutki wypicia alkoholu xD
    Jak Natsu powiedział Lucy, co się wydarzyło to zaniemówiłam o;
    Ależ ona zaszalała *^*
    Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach!!! Natsu-zboczuch, znowu znajdował się w domu, co ja mówię??? W łóżku Lucynki!!! Kocham te momenty ♥♥♥. U mnie też się pojawią :). I jeszcze Happy!!! Ten niebieski futrzak jest po prostu kawaii!!! Uwielbiam go ;). I Natsuś taki męski i zdecydowany - super!!! Rzadko kiedy jest tak ukazywany w FF o Fairy Tail :). Pozdrawiam cieplutko :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest Mężdżyzna nad Mężdżyznami!
      Co ja pisze?! XD

      Usuń
    2. Chcesz go zmiażdżyć, czy jak??? Pozdrawiam :D

      Usuń
  3. Loveeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee <3
    Natsuś kochanyyyy ♥
    Weź już przejdź do bardziej zboooczoonych rzeczyyyy! Boże! Ja to piszę?! XD Help my!

    ||Sztinguś <3 - pozdrawia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział! Dopiero zaczęłam go czytać ale już mi przypadł do gustu xD Mam nadzieje że Natsu nie bedzie sie powstrzymywał a Grey niech iodzie do Juvii która go kocha nad życie i bardzo do siebie pasuja...ale od Lucy WARA bo ona już "należy" do Natsu <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha ha ha rozdział zajebisty!!!

    OdpowiedzUsuń

Miki ministerstwo-szablonow