poniedziałek, 5 maja 2014

Rozdział 3 - Jej czekoladowe oczy...

(Narrator)
Natsu wpatrywał się w duże, brązowe oczy blondynki zbliżając się co sekundę, a ona robiła się coraz czerwieńsza i czerwieńsza. Nagle różowa czupryna gwałtownie zniknęła Lucy z przed oczu. Szybko rozejrzała się po pokoju. 
- Szukasz mnie? - usłyszała głos i spadła z łóżka. 
Natsu leżał wygodnie na jej łóżku przykrywając oczy ręką. Kątem oka spojrzał na zarumienioną i zdziwioną koleżankę. 
- Chcesz dołączyć? - spytał. Zanim się obejrzała była tuż koło niego. Chłopak klęczał. Spojrzał jej jeszcze raz w oczy i przytulił niespodziewanie. 
Lucy odjęło mowę. 
Po chwili chciała się uwolnić z jego uścisku ale czym mocniej tego pragnęła, Natsu tym bardziej nie chciał puszczać. Po paru minutach brązowooka dała za wygraną. Siedzieli tak w ciszy wtuleni z parę minut zanim Natsu zrozumiał że nie powinien nawet o tym myśleć, a dopiero robić. Puścił ją niechętnie, ale nie mógł się powstrzymać i pocałował ją delikatnie w czoło - troskliwość i opieka. 
Przepraszam.. - szepnął w myślach. Tak bardzo chciał jej to powiedzieć... Przekazać jej jak bardzo go do niej ciągnie.. Co do niej czuje...

(Lucy)
Ogarniało mnie zawstydzenie, złość, szczęście, niepewność, pewność itp. Miałam mętlik w głowie..! Czy coś po tych sześciu miesiącach się zmieniło? Aż boję się zapytać...(ty się wszystkiego boisz Luśka -_-).
- Natsu... - (O! Pyta!) 
Spojrzał na mnie.
Oblałam się rumieńcem i nie mogłam wykrztusić słowa..
- Czy... - zaczęłam ale nie mogłam znaleźć reszty słów.. (Oj Luśka..Luśka..Luśka... Zawsze coś schrzanisz!) - ...bo wiesz.. Natsu... czy.. kiedy.. mnie ....nie było to... czy coś... - nie zdążyłam dokończyć bo Natsu zamknął mi usta swoimi.
*ZDZIWIENIE*
Obleciałam cała rumieńcami, chodź zamknęłam oczy.
Nie wiedziałam co się dzieje. Nagle świat zaczął przewracać się do góry nogami?
Pocałunki stawały się coraz głębsze, a ja czułam coraz większe podniecenie!

(Natsu)
Ledwo powstrzymywałem się. Pragnąłem ją! Bardziej i mocniej! Teraz tu była. Przy mnie.. W moich ramionach...
Lucy.. Kocham Cię... - tak bardzo chce jej to powiedzieć, ale.. boje się.. boje się odrzucenia? Tego że to zniszczy naszą przyjaźń? Przecież właśnie się całują! Tego nie tak łatwo zapomnieć! Nie można! A może... on tego nie chce? Chce mieć mieć ją zawsze dla siebie, przy sobie.
Niespodziewanie poczuł jak go odpycha. Jej ciepłe dłonie napierają na jego goły tors...
Nie.. Nie! Nie chce! Chce ją mieć jeszcze przy sobie! Nie chce jej puszczać. Nie!
Nagle ten piękny sen na jawie się skończył. Puścił ją.. Dobrowolnie? Sam już nie wie.. Przed chwilą miał w objęciu swój cały świat, a teraz ma tylko pustkę...

(Narrator)
Patrzył w jej czekoladowe oczy. Nie chciał oderwać wzroku. Nie chciał? Nie mógł. Jakby wpadł w jakiś trans.. a Lucy? Zaczęła się rumienić.. Świadomość zaczynała jej wracać. Nagle otrząsnęła się. Potrząsnęła głową, aż spadła z łóżka. Natsu spojrzał na leżącą przyjaciółkę. Lucy szybko usiadła i wbiła wzrok w podłogę. Jakby analizowała to co się stało. Łóżko. Natsu. Zbliżenie. Pocałunek. Natsu. Zbliżenie. Pocałunek. Natsu. Pocałunek...
Gwałtownie odskoczyła kiedy różowo-włosy dotknął jej ramienia. Nawet nie spostrzegła się kiedy od był już koło niej.

(Natsu)
Patrzyłem na nią. Cała się trzęsła. Przeze mnie?
Wziąłem ją na ręce i położyłem delikatnie na łóżko.
- Przepraszam... - szepnąłem całując ją w czubek głowy, a później gładząc.
Spojrzałem jeszcze raz w jej czekoladowe słodkie oczy i wyszedłem przez drzwi..



* * *
W końcu dorwałam się na laptopa! Wiecie jak to jest dostać szlaban, nie? Dokończyłam opowiadanie na godzinie wolnej w szkole bo informatykę zamiast matematyki mieliśmy ! Jej ^^ Dlatego opow jest krótkie -,-
Mam nadzieję że się podoba ;)

11 komentarzy:

  1. Pierwsza!!! Poprzednie przeczytałam, ale jeszcze nie skomentowałam.. Na pewno to zrobię!!! Ale wieczorkiem ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie, komentuję teraz :).

      Po pierwsze: było pięknie!!! Natsu zakochał się w Lucynce i usychał z tęsknoty przez pół roku!!! Coś wspaniałego!!! I pocałował ją, ale został odepchnięty... Lucy, chyba, zwyczajnie boi się tego, co sama do niego czuje... Zawsze była cykorem, jeśli chodzi o miłość... Ech....

      Po drugie: Natsu użył DRZWI!!! Trzeba to gdzieś zapisać!!! I to drukowanymi literami :). Świat stanął na głowie, bo nie skorzystał, jak zawsze, z okna. Co ta miłość robi z człowiekiem???

      Po trzecie: kiedy ciąg dalszy??? Ta historia totalnie mnie wciągnęła!!!

      Pozdrawiam :). I pędzę skomentować wcześniejsze rozdziały ;).

      Usuń
    2. Hehe ^3^
      Przyznam jak chodzi o Luśkę i jej sprawy sercowe xD
      Ciąg dalszy postaram się napisać nawet dziś ale zobaczę jak tam moja wena ;D

      Usuń
    3. Tres fantastique!!! W takim razie czekam :).

      Usuń
  2. Ten rozdział był taki słoodki *O* Salamander się zakochał, jeej <3
    Ale że Natsu wyszedł drzwiami?! WAT?! WTF?! WTF?! WAT?! :O
    Poważnie: co ta miłość potrafi ze człowiekiem zrobić... XD
    Szkoda, że Luśka to taka wstydliwa osóbka co do spraw miłosnych, nie tylko w opowiadaniach... ale i w anime/mandze ;-;
    Czytałaś ten one-shot z NaLu, który wyszedł 5 kwietnia? Natsu wtedy bardzo chętnie pocałowałby Luśkę, ale ona... no Happy'ego mu podstawiła i yaoi wyszło ;-; XD
    Ogółem mam dalej banana na twarzy:
    NATSU DRZWIAMI WYSZEDŁ
    WTF!!!!!!!!!!!
    WAAAAAAAAT XDDDDDD
    Happy: Jezu, weź ty się ogarnij *strzela fejspalma*
    No, ale, ale...
    Happy: Co ale? xD
    ...
    Pozdrawiamy Shelia & Happy! ^^
    Happy: Aye, Sir!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahahaha ♥
      Ty właśnie! A co się z Happy'm stało?! Całkowicie o nim zapomniałam! O.O !

      Usuń
    2. Ahahahahah, tak, o Happy'm zawsze najlepiej zapomnieć xD

      Usuń
  3. Nic dodać, nic ująć..
    Rozdział znowu the best.. co na mówię? Nie ma słów które by to opisały! ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ CUUUUUUDNEEE !♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

    ||Sztinguś <3 - śle wenę ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Natsu sie bał? IMPOSSIBLE!Ale...WYSZEDŁ PRZEZ DRZWI!!!!????To dopiero zdziwienie ale w końcu dla ukochanej osoby można zrobić wszystko nawet sie bać i wychodzić przez drzwi xD Supeer rozdział! Ślę wene!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Natsu... wyszedł przez drzwi! D:

    OdpowiedzUsuń

Miki ministerstwo-szablonow